Please activate JavaScript!
Please install Adobe Flash Player, click here for download

Dental Tribune Polish Edition No.3+4, 2016

2 Dental Tribune Polish Edition Opinie Ponad 125 lat tradycji w produk- cji sprzętu stomatologicznego, to z jednej strony czas na zdoby- cie olbrzymiego doświadczenia, ale to także szczególny rodzaj zobowiązania wobec klientów. Czy istnieją dzisiaj działania dające gwarancję utrzymania pozycji lidera na wysoko konku- rencyjnym rynku? W&H to najstarszy producent końcówek stomatologicznych w Europie. Jako pierwsi na świe- cie zastosowaliśmy szybkozłącz- ki, system mocowania wierteł na przycisk, pierwsze urządzenia do automatycznej konserwacji. Ale nawet towarzysząca nam nie- zmiennie historia innowacji nie zastąpi codziennej pracy nad za- oferowaniem klientowi czegoś więcej, także w obsłudze posprze- dażowej – zapewniamy najdłuższe na rynku okresy gwarancyjne, na- sze Centrum Serwisu Techniczne- go oferuje Klientom dostęp on-line do historii serwisowej, możliwość zlecania i monitorowania napraw i ich kosztów przez całą dobę 7 dni w tygodniu, bezpłatny sprzęt zastępczy i przesyłki do serwisu i z powrotem do klienta. Polscy lekarze mają obecnie do- stęp do najnowszych rozwiązań i produktów. Nowoczesne techno- logie są w zasięgu ręki. Czy istnie- ją jeszcze zauważalne różnice w wyposażeniu klinik stomatolo- gicznych w Polsce i np. Europie Zachodniej? Jak na tym tle wy- glądają nasi specjaliści? Poziom usług stomatologicz- nychwPolscejestjednymznajwyż- szych na świecie, a wyposażenie polskich klinik jest często znacznie nowocześniejsze niż w Europie Za- chodniej. Nasi specjaliści szybko i sprawnie wdrażają u siebie naj- nowsze technologie – absolutnie nie mamy się czego wstydzić. Czy polscy lekarze przy wybo- rze urządzeń koncentrują się wyłącznie na cenie, czy wybór jest wypadkową wielu czynni- ków, w tym: ceny, jakości, uży- teczności, ergonomii i prestiżu? Niestety, wybór jest często da- leki od optymalnego z bardzo pro- zaicznego powodu – braku czasu. Lekarz dentysta, będąc jednocze- śnie przedsiębiorcą, ma w swo- jej codziennej pracy tak wiele de- cyzji medycznych i biznesowych do podjęcia, że po prostu nie jest w stanie poświęcić wystarczająco dużo uwagi każdemu zakupowi. Także podczas podejmowania wy- dawałoby się kluczowych decyzji, np. wyposażenia nowego gabinetu. Po uporaniu się z finansowaniem, ekipą remontową, Sanepidem, kie- dy przychodzi wreszcie czas na za- mówienie unitu, brakuje już ener- gii na świadomą jego konfigurację. W efekcie wybierane jest roz- wiązanie atrakcyjne estetycznie i wygodny dla pacjenta fotel. Mało kto zwraca uwagę, w jaki silnik elektryczny, skaler czy turbinę unit zostanie wyposażony, a przecież to ten właśnie niepotrzebnie cięż- ki silnik trzeba trzymać w ręce po kilka godzin dziennie przez kilka- naście lat. Firma W&H jest obecna na pol- skim rynku od ponad 25 lat. Ma- jąc tak pełny obraz upodobań konsumentów, charakterystyki rynku, zmian na nim zachodzą- cych, jak ocenia Pan kierunek rozwoju polskiej stomatologii na najbliższe 25 lat? Polski rynek stomatologiczny po okresie dynamicznego i czasem chaotycznego rozwoju wszedł w fa- zę dojrzałości. Widoczne są na nim te same trendy, co na Zachodzie – konsolidacja producentów i dystry- butorów, postępująca cyfryzacja we wszystkich obszarach: diagnostyki, dokumentacji czy komunikacji na linii pacjent-lekarz-technik. W naj- bliższym czasie spodziewałbym się raczej dalszej optymalizacji, nie oczekując przełomowych zmian. Dostarczanie nowoczesnych roz- wiązań dla specjalistów to nie jedyny obszar zainteresowania firmy. Jakie wartości towarzyszą firmie W&H i jaką ma ona misję? W&H w Polsce inwestuje bar- dzo duże środki w działania mające na celu wspieranie edukacji pody- plomowej. Uruchomiliśmy właś- nie w naszym biurze w Warsza- wie jedno z najnowocześniejszych „Noblesse oblige” O tym, jak w dobie nasycenia rynku, szumu informacyjnego i walki konkurencyjnej znaleźć swoje miejsce, rozmawiamy z Wojciechem Augustyniakiem – Dyrektorem Zarządzającym W&H Poland.

przegląd stron