Please activate JavaScript!
Please install Adobe Flash Player, click here for download

be active dentist Tribune

12 ACTIVE Tribune n Magda Banach i Adam Buła są studentami III roku kierunku lekarsko-denty- stycznego Śląskiego Uni- wersytetu Medycznego. Łączą ich nie tylko studia i uczęszczanie do jednej gru- py dziekańskiej, ale także wspólna pasja – bieganie. Magda startowała już w Pół- maratonie Dąbrowskim, Ma- ratonie Warszawskim, Men Expert Survival Race, Biegu Walentynkowym. Adam ma za sobą Goral Marathon, Bytom- ski Półmaraton, Półmaraton Gliwicki oraz Silesia Marathon. Na swoim koncie mają także wspólne starty m.in. w Dolno- śląskim Festiwalu Biegów Gór- skich (Złoty Maraton – 43 km), Maratonie Górskim „Leśnik” (47 km), Zimowym Maratonie Bieszczadzkim (42 km), Medy- kaliowym Biegu Terenowym ŚUM oraz w Legion Run. Magda: Do tej pory udało mi się ukończyć kilka poważ- niejszych biegów. 2 razy „sta- nęłam na pudle”. Zdobyłam 3. miejsce w Złotym Maratonie oraz 2. w Zimowym Marato- nie Bieszczadzkim w swojej kategorii. Razem z Adamem zdobyliśmy także 2. nagrodę w drużynowym Biegu Tereno- wym ŚUM. Adam: Dla mnie sukcesem jest po prostu przekroczenie li- nii mety. Gdy zrobię to w czasie, który wcześniej sobie założy- łem, satysfakcja jest tym więk- sza. Po zawodach to przeważ- nie Magda wraca z nagrodami. Jak rozpoczęła się Wa- sza przygoda ze sportem? Magda: Sport zawsze sta- nowił sporą część mojego ży- cia. Wiem na pewno, że ode- grał dużą rolę w kształtowaniu mojego charakteru. Nigdy nie przepadałam za bieganiem, co teraz wydaje się nieco śmieszne. Zaczęłam od startu w półmaratonie. Stwierdziłam, że bieganie w terenie musi być atrakcyjniejsze. Wzięłam więc udział w Złotym Maratonie w Górach Stołowych, na który namówił mnie Adam. Przekro- czenie linii mety tego biegu dało mi ogromną satysfakcję, mimo że momentami było na- prawdę ciężko. Przepiękny krajobraz Sudetów oraz at- mosfera, jaką tworzyli ludzie dawały siłę i chęci na więcej. Pasja do biegania po górach właśnie tak się zaczęła! Adam: Sport był obecny w moim życiu odkąd pamiętam. Myślę, że to zasługa rodziców, którzy zawsze chcieli, żebym był osobą aktywną. Czy są osoby, które są dla Was autorytetami? Magda: Na bieżąco śledzę nowinki z życia najlepszych ultrabiegaczy amatorów. Czę- sto zauważam, że mamy po- dobne odczucia związane z bieganiem. Okazuje się, że oni również miewają gorsze dni, ich ciała też odmawia- ją współpracy, a motywacja gdzieś się chowa i trudno ją odnaleźć. Na ich stronach in- ternetowych czytam recenzje sprzętu biegowego oraz opi- sy biegów w najróżniejszych miejscach na całym świecie. Na tej podstawie wyznaczam sobie cele. Adam: Autorytetami są dla mnie osoby, które przez ciężką pracę i trening dużo osiągnęły. To nie tylko biegacze, ale rów- nież sportowcy innych dyscy- plin. Dużo rozmawiam z ludźmi z tego środowiska, przez co ciągle się rozwijam i popra- wiam swoje przygotowania. Czytam książki, których auto- rzy zajmują się sportami wy- trzymałościowymi „na poważ- nie”. Przez to coraz bardziej się „nakręcam” i do głowy przychodzą mi takie pomysły, jak np. ukończenie na dystan- sie pełnym Triathlonu Ironman. Jak udaje Wam się zna- leźć czas na pasję i studio- wanie? Magda: Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak dużo czasu trzeba poświęcać na naukę, studiując stomatologię. Zaję- cia są długie i często zdarza się, że wychodzimy z domu o 8.00, a wracamy o 17.00. Po takim dniu ostatnie, na co mam ochotę, to trening – szczególnie, gdy pogoda nie dopisuje, a w głowie mam jutrzejsze zaliczenia. Z tego powodu umiejętność organi- zacji czasu to kolejny „skutek uboczny” biegania. Staram się rozsądnie zarządzać wolnym czasem. Są dni, gdy nauka na kolokwium wygrywa. Wtedy zamiast 10 km przebiegam 5. Adam: Najpierw jest tre- ning, potem nauka. Żeby zna- leźć czas na jedno i drugie, zazwyczaj wystarczy wcze- śniej wstać. Odpoczynkiem od wysiłku fizycznego jest wy- siłek psychiczny i na odwrót. Ponadto bieganie sprawia, że endorfiny dostają się do mojej krwi i łatwiej jest mi się uczyć. Czy bieganie wymaga od Was jakichś wyrzeczeń? Magda: Żadnych! Bieganie sprawia mi przyjemność. Po- zwala na ucieczkę od codzien- ności. Starty w biegach gór- skich to dla mnie odpoczynek. Już odliczam dni do kolejnego wyjazdu w marcu, tym razem będzie to Zimowy Ultramara- ton Karkonoski (50 km). Je- dyne skojarzenie ze słowem „wyrzeczenie”, jakie przycho- dzi mi na myśl, to konieczność oszczędzania pieniędzy na sprzęt, transport i wpisowe. Adam: Trening jest przy- jemnością. Oczywiście, cza- sami trzeba zacisnąć zęby, jednak nie myślę o tym jak o wyrzeczeniu. W końcu lepiej jest godzinę pobiegać niż spę- dzić godzinę przed ekranem telewizora lub komputera, oglądając serial. Czy możecie udzielić uni- wersalnej rady komuś, kto chciałby zacząć biegać? Magda: Załóż wygodne buty, wyjdź z domu, włącz do- brą muzykę i biegnij. Nieważ- ne, ile – na początek wystarczy 15 min. Zrób marszobieg, jeśli nie dajesz rady ciągle biec. Obiecuję, że poprawę kondycji zauważysz naprawdę szybko. Znajdź „biegowego” kompa- na, a najlepiej całą grupkę. Będziecie się wzajemnie mo- tywować – jak ja i Adam. Adam: Siedzisz teraz przy komputerze, przy biurku, może leżysz z laptopem na kolanach. Przeglądasz aktu- alności na Facebook-u. Moja rada jest taka: właśnie w tym momencie wyloguj się, załóż buty i idź biegać – 5 km, 2 lub 1. Pamiętaj: każdy człowiek kiedyś zaczynał. Potrzebny jest czas i treningi. „Potrzeba czasu, żeby dokonać rzeczy trudnych. Aby dokonać rzeczy niemożliwych, potrzeba trochę więcej czasu”. Zatem wyłącz Facebook-a, Instagram, Pu- delka i pomyśl o swoim życiu. Zrób coś ważnego! Idealnym podsumowaniem tego wywiadu jest powszech- ne powiedzenie: „Chcieć to móc!”. Magda i Adam udo- wadniają, że student stoma- tologii może z powodzeniem realizować swoje pasje i być aktywnym. „Mam dużo zajęć i nauki” staje się zatem kiep- ską wymówką. Rozmawiała: Aleksandra Nowicka „Załóż wygodne buty, wyjdź z domu i biegnij” – sylwetki aktywnych studentów stomatologii

przegląd stron