Please activate JavaScript!
Please install Adobe Flash Player, click here for download

be active dentist Tribune

20 DENTIST Tribune n W  poprzednim numerze BAD Tribune opublikowali- śmy pierwsze 4 porady do- tyczące najczęściej popeł- nianych błędów w rozwijaniu praktyki stomatologicznej. W bieżącym – kontynuujemy omawianie tego zagadnienia. Rozwijając swoją praktykę chcesz, by funkcjonowała jak najlepiej. Być może masz też znajomych, którzy otworzyli swoją działalność i  zmagają się z  wyzwaniami rynku. Nie wszyscy zwiększają obroty gabinetu w  tym samym tem- pie. Jedni robią to szybciej od innych. Pora uzupełnić podjęty temat. Dowiedz się, jakich błę- dów można uniknąć podczas rozwijania praktyki stomatolo- gicznej. 5. Brak kontroli nad personelem Gdy otwiera się nową działalność albo gdy ma się już kilka działają- cych punktów, łatwo stracić kontrolę nad personelem. Pod- stawą zarządzania jest kontrola i  jeśli praktyka ma dobrze funkcjonować, to każdy powinien wie- dzieć, kto zarządza i  jakie są zasady, których należy prze- strzegać. Młody denty- sta-przedsiębiorca przez brak doświad- czenia w  zarzą- dzaniu łatwo może popełniać błędy i  kierować prakty- ką w  sposób nie- skuteczny. Często, chcąc być dobrym szefem, daje dużą swobodę działania swojemu personelo- wi. Nie ma w tym nic złego, jeśli wszyscy dokładnie znają swoje zadania, obowiązki, cele i odpowiedzial- ność. Paradoksalnie, bardzo do- świadczony właściciel prakty- ki stomatologicznej też może mieć problemy z kontrolą per- sonelu, gdyż mając duży biz- nes, trudno mu nad wszystkim dostatecznie panować. W  ta- kich praktykach zatrudniani są managerowie. Błędy w  postaci braku do- statecznej kontroli najczęściej skutkują marnowaniem ma- teriałów, brakiem zaangażo- wania w  relacje z  pacjentami, błędami medycznymi, niską jakością rozmów recepcji itp. Elementy te bardzo zmniejsza- ją zyski. 6. Zbyt ogólna wiedza nt. promocji firmy i prowadzenia biznesu Prowadzenie działalności zmienia zakres obowiązków wobec tych, które były wyko- nywane wcześniej. Do tej pory cała uwaga była skupiona na pacjentach i  leczeniu. Teraz dodatkowo trzeba pamiętać o  księgowości, podatkach, rozliczeniach, fakturach, prze- pisach prawnych, zapotrzebo- waniu na materiały itd... Nie- zbędna także jest wiedza nt. sposobów promowania usług i  rozwiązań, które działają. Brak zgłębiania tej wiedzy to błąd, który spowalnia rozwój praktyki. Zaznajomienie się z  podstawowymi zasadami funkcjonowania marketingu, zarządzania ceną, tworzenia kampanii, organizowania akcji publicznych, pracy nad per- sonelem powinno wpisać się w  codzienność tak samo, jak zamówienia materiałów. W  dobrze funkcjonującej praktyce takie działania są planowane na cały miesiąc, kwartał i rok. Nic nie jest po- zostawione losowi. 7. Myślenie typu: „Poziom obsługi pacjenta jest mniej ważny od umiejętności zawodowych” Poziom obsługi pacjenta jest równie ważny i trzeba przy- łożyć do niego bardzo dużą uwagę. Wszystko to, co dzieje się w gabinecie: poczynając od odebrania telefonu, a kończąc na tym, czy pacjent z zadowo- leniem opuszcza gabinet jest bardzo ważne – szczególnie w  przypadku nowych pacjen- tów. Nowa osoba, która do nas przychodzi najczęściej ma negatywny lub obojętny stosu- nek do swojego poprzedniego lekarza. Przychodzi, chcąc sprawdzić, czy jesteśmy lepsi od poprzednika. Chce być po- traktowana w sposób wyjątko- wy i nie wystarczy tu miła roz- mowa. Pacjenci zwracają uwa- gę na każdy element: ubiór, zapach, czystość, obsługę, jakość leczenia, materiały i broszury. Nie należy nic pozo- stawiać przypadkowi, bo „dia- beł tkwi w szczegółach”… 8. Zaczynanie od końca Problem ten dotyka najczę- ściej osoby otwierające kolejny punkt lub specjalizujące się w droższych usługach, którymi zainteresowanych jest staty- stycznie mniej pacjentów. Tacy lekarze często mają konkretną wizję swojego gabinetu, która opiera się na leczeniu określo- nej grupy pacjentów – bardziej zamożnych. Rzeczywiście, ta wizja jest bardzo kusząca, ale wprowadzana zbyt szybko niesie za sobą pewne ryzyko: stworzenie kliniki od same- go początku zbyt prestiżowej może sprawić, że nie będzie w niej pacjentów. Żeby tego uniknąć, należy zadbać o jak największą pene- trację rynku, by każdego było stać na nasze usługi, potem popracować nad bardzo du- żym zadowoleniem z  usług i rozpoznawalnością gabinetu. Dopiero wtedy warto zadbać o  szukanie pacjentów zainte- resowanych bardziej prestiżo- wymi zabiegami i powoli pod- nosić ceny. Działając w  ten sposób, sukcesywnie sprowa- dzimy do naszej praktyki wielu pacjentów. Rozwijanie praktyki – 8 błędów, część 2 Kamil Kuczewski n W  myśl słów Hipokratesa „Morbum evitare quam cura- re facilius est”, czyli „Lepiej zapobiegać niż leczyć” za- jęłam się stworzeniem pro- gramu profilaktycznego dla przedszkolaków. Skąd pomysł? Od najmłod- szych lat, na każdym etapie mojej wcześniejszej edukacji lu- biłam robić więcej niż inni, tego samego wymagam od siebie na studiach. Zaliczenie kolokwium czy egzaminu nie jest szczytem moich marzeń, choć nie zaprze- czę – pożądane. Postanowiłam szukać innych możliwości sa- morealizacji, jednocześnie nie chciałam „rzucać się na głębo- ką wodę”. 1 marca 2015 r., kiedy polski oddział ACFF (Alliance for a Cavity Free Future) powołany przez Polskie Towarzystwo Sto- matologii Dziecięcej ogłosił kon- kurs na pracę naukową lub pro- jekt programu profilaktycznego z zakresu promocji, profilaktyki i edukacji zdrowotnej w stoma- tologii, od razu wiedziałam, że muszę podjąć to wyzwanie. Konkurs skierowano do stu- dentów kierunków: lekarsko- -dentystycznego oraz higieny stomatologicznej uczelni me- dycznych w  całej Polsce. Ter- min nadsyłania prac minął 10 października br. ACFF, czyli So- jusz dla Przyszłości Wolnej od Próchnicy jest ogólnoświatową organizacją pożytku publiczne- go. Zrzesza ekspertów, których celem jest wprowadzenie zmian w  praktyce stomatologicznej stosowanej na całym świecie. Jako studentka, wówczas pierwszego roku stomatologii miałam zdecydowanie utrud- nione zadanie, by wymyślić coś, co zainteresuje moją gru- pę docelową (bez zastanowie- nia wybrałam przedszkolaki z uwagi na fakt, że mam 5-let- nią siostrę) i  będzie jednocze- śnie poprawne merytorycznie. W marcu 2015 r. jedynym przed- miotem z zakresu stomatologii, który miałam zrealizowany na studiach była fizjologia narzą- du żucia i  to właśnie podczas ćwiczeń padło hasło o istnieniu preparatu, który postanowiłam użyć w swoim projekcie. Niech to będzie dla Was sygnał, że ze wszystkich zajęć warto chłonąć każde słowo, bo nigdy nie wia- domo, co się przyda albo zain- spiruje. O  tym, czego użyłam, jak zareagowały przedszkolaki, a  także o  wynikach konkursu, które zostaną ogłoszone 6 li- stopada na Konferencji Polskie- go Towarzystwa Stomatologii Dziecięcej w Krakowie poinfor- muję w  następnych numerach Be Active Dentist Tribune! Po publikacji wyników będę mogła zdradzić wszystkie szczegóły projektu. Niezależnie od rezul- tatu, dziękuję dr n. med. Annie Jarząbek za pomoc meryto- ryczną i  wszystkie niezbędne wskazówki. Inspiracji szukaj codziennie! Projekt programu profilaktycznego w ramach konkursu ACFF Aleksandra Simińska

przegląd stron